Przejdź do treści
Piątek 02 maja 2025 | Imieniny: Zygmunta, Atanazego, Anatola | zachmurzenie duże 20°C

Sochociński aptekarz, gorący patriota. Zamordowany za Polskę w hitlerowskiej katowni

Włodzimierz Hermanowicz w aptece w Sochocinie – lipiec 1938 roku, zdjęcie dzięki uprzejmości Fundacji Fort III Pomiechówek www.forttrzecipomiechowek.org

Szanowni Państwo, drodzy mieszkańcy miasta i gminy Sochocin,

serdecznie zapraszamy do zapoznania się z kolejną, naprawdę bardzo interesującą historią na temat Włodzimierza Hermanowicza, bo to właśnie o nim mowa. Kim właściwie był ten nadzwyczajny człowiek z terenu gminy Sochocin?

Początki zawsze są trudne

Włodzimierz Hermanowicz urodził się dnia 15 lutego 1912 roku w Sochocinie, w powiecie płońskim. Był synem Władysława, właściciela apteki i Anny Marii, z domu Jarząbkowskiej. Początkowe nauki pobierał w domu, a następnie wstąpił do trzeciej klasy gimnazjum w Otwocku. Choroba oczu ojca nie pozwoliła mu na intensywną pracę, więc miał trudne warunki nauki. Przeniósł się do Gimnazjum Koedukacyjnego imienia prezydenta Ignacego Mościckiego i utrzymywanego przez Polską Macierz Szkolną w Sierpcu. Świadectwo dojrzałości numer 9 otrzymał w dniu 12 czerwca 1930 r. Wstąpił na Wydział Farmaceutyczny Uniwersytetu Warszawskiego, gdzie dnia 11 października 1936 r. został wpisany w poczet studentów tej wyżej uczelni pod 1., album 33527. Absolutorium otrzymał w dniu 1 lipca 1936 r., dyplom magistra farmacji uzyskał w roku 1937. Zapisał się na Wydział Prawa Uniwersytetu Warszawskiego. Dnia 24 czerwca 1933 r. został przez Powiatową Komendę Uzupełnień zaliczony do pospolitego ruszenia. Osiadł w Sochocinie, koło Płońska.

Dzień 3 maja 1939 roku w Sochocinie

Temperatura uczuć patriotycznych wzrastała wraz z niebezpieczeństwem nowej wojny. Szczególnie obchodzono dzień 3 maja 1939 r. w Sochocinie. Podczas manifestacji, która zgromadziła całą ludność Sochocina, płomienne przemówienie atakujące faszyzm wygłosił właśnie miejscowy aptekarz, Włodzimierz Hermanowicz. Wówczas nikt z obecnych nie przypuszczał, jaką cenę przyjdzie mu wkrótce za to zapłacić. Koloniści niemieccy nigdy nie wybaczą mu tej patriotycznej postawy, zwłaszcza zaś wspomnianego przemówienia…

Konspiracja z kolegami

Farmaceuta z Sochocina Włodzimierz Hermanowicz, młynarz z Gutarzewa Wacław Ciosek, Aleksander Broniszewski, Michalski z Obręba spotykali się regularnie u Ignacego Czarneckiego w Podsmardzewie-Grzeszówce. Należeli do organizacji „Orzeł Biały”, do Związku Walki Zbrojnej, do Armii Krajowej. Kto jeszcze do ich oddziału należał? Kto pamięta jeszcze szczegóły ich działalności?

W roku 1967 pamiętał jeszcze leśnik lasów kępskich z gajówki w Kępie – Tomasz Zasoński. Jego wspomnienie na ten temat znajduje się także w Archiwum Akt Nowych.

Hermanowicz komendantem placówki Sochocin

W skład Ośrodka „Ogród” wchodziły trzy placówki: Płońsk, Wójty – Zamoście i Sochocin. Komendantem Ośrodka był podchorąży Jan Świderski „Szaruga”. Pierwszą i najliczniejszą w ośrodku „Ogród” była Placówka Płońsk, natomiast drugą w ośrodku „Ogród” była Placówka Sochocin. Jej pierwszym komendantem był nasz sochociński aptekarz, Włodzimierz Hermanowicz „Carlo”, a ostatnim Tadeusz Krzywicki „Chrobry” z Rzów.

Aresztowanie, przewózka i śmierć

Włodzimierz Hermanowicz został aresztowany przez gestapo w dniu 24 lutego 1943 r. w Nowym Dworze Mazowieckim. Powodem zatrzymania była przynależność do podziemia – Armii Krajowej. Osadzony został w dniu 6 kwietnia 1943 r. w obozie pracy wychowawczej w Działdowie – AEL Soldau. Do Fortu III w Pomiechówku przywieziony został pod koniec maja 1943 r., gdzie sądzony był pod zarzutem działalności w polskim ruchu oporu. Skazany na karę śmierci przez powieszenie przez sąd doraźny dla rejencji ciechanowskiej i powiatu Suwałki. Wyrok wykonano w dniu 31 maja 1943 r. na tak zwanej „Górce”. Zginął w wieku 31 lat. Rodzeństwa nie posiadał, do roku 1939 pozostawał kawalerem.

By nie zostały po nim tylko napisy na ścianach

Na końcu należy postawić ważne pytanie: ile osób w dzisiejszym świecie, i czy w ogóle, byłoby zdolnych do wielkiej odwagi i słusznych czynów, których dokonał Włodzimierz Hermanowicz. Na ilu prawdziwych bohaterów, ryzykujących własnym życiem, moglibyśmy dzisiaj liczyć? Te pytanie pozostawię bez odpowiedzi, do własnej refleksji.

Ostatecznie nie można pominąć faktu, że pamięć o naszym bohaterze jest ciągle żywa. Na jednym z osiedli w Sochocinie znajduje się bowiem ulica imienia Włodzimierza Hermanowicza.

Imię i nazwisko naszego bohatera wymienione zostało też w płońskim szpitalu, na pamiątkowej tablicy pracowników służby zdrowia, ofiar II Wojny Światowej, zamordowanych między innymi w Pomiechówku. Ponadto na sochocińskim cmentarzu parafialnym znajduje się symboliczny grób aptekarzy, w tym zamordowanego przez Niemców Włodzimierza Hermanowicza.

Miejmy nadzieję, że ta pamięć nigdy nie umrze, a przyszłe pokolenia zainspirują się jego życiem, by stawać się lepszymi ludźmi, bez względu na panujące wszechobecne podziały.

Pamiątkowa tablica pracowników służby zdrowia, ofiar II Wojny Światowej, zamordowanych m.in. w Pomiechówku, znajdująca się w płońskim szpitalu, źródło: Pracownia Dokumentacji Dziejów Miasta Płońska imienia Mirosławy Krysiak

Źródła:

1. „Sochocin na przestrzeni wieków”, autorzy: Michał Marian Grzybowski, Aleksander Kociszewski.

2. „Słownik biograficzny lekarzy i farmaceutów ofiar drugiej Wojny Światowej”, autor: Jan Bohdan Gliński.

3. „Płońska konspiracja patriotyczna 1939–1956”, autor: Janusz Leszek Żabowski.

4. Artykuł Andrzeja Tumialisa pod tytułem „Kto pamięta Cioska?”.

5. Informacje i materiały z Pracowni Dokumentacji Dziejów Miasta Płońska im. Mirosławy Krysiak.

6. Serwis internetowy Fundacji Fort III Pomiechówek www.forttrzecipomiechowek.org.

Udostępnij
Twitter
WhatsApp