Szukaj
Close this search box.
Czwartek 02 maja 2024 | Imieniny: Zygmunta, Atanazego, Anatola | zachmurzenie małe 11°C

Rolnik, samouk, gorący patriota i aktywny poseł. Zamordowany w miejscu kaźni

Szczepan Sawicki (1870–1944), źródło fotografii: „Parlament Rzeczypospolitej Polskiej 1919–1927”, pod red. H. Mościckiego i W. Dzwonkowskiego. Warszawa 1928 r.

Szanowni Państwo, drodzy mieszkańcy miasta i gminy Sochocin,

serdecznie zapraszamy do zapoznania się kolejną, naprawdę bardzo interesującą historią na temat Szczepana Sawickiego, bo to właśnie o nim mowa. Kim właściwie był ten nadzwyczajny człowiek z terenu gminy Sochocin, a mianowicie z miejscowości Kołoząb?

Młodość nie zawsze bywa usłana różami

Szczepan Sawicki, syn Jakuba i Józefy z Cywińskich urodził się w sierpniu 1870 roku w Kołozębiu, w powiecie płońskim. Sam o sobie mówił: „Jestem samoukiem. Rodzice ogromnie patriotyczni, nie chcieli mnie posyłać do ruskiej szkoły. Ojciec – kaszubski szlachcic, zbiegł do Kongresówki przed Prusakami, którzy skonfiskowali mu włości za przeciwstawianie się rozbiorom Polski, i osiadł w Kołozębiu, w powiecie płońskim, gdzie w 1870 r. przyszedłem na świat”.

Sawicki czytał bardzo dużo powieści historycznych, przede wszystkim Sienkiewicza i Kraszewskiego. „Tęsknota do Polski, posiana dłońmi tych mistrzów w mojem sercu – mówi z przejęciem poseł – pchnęła mnie w objęcia Narodowej Demokracji”.

Czas dzieciństwa i wczesnej młodości zakończył moment założenia własnej rodziny, ślubu z Eleonorą Kowalską. Miał wtedy około 20 lat.

Sprzyjający los, czyli doktor Leon Rutkowski w życiu Sawickiego

Doktor Leon Rutkowski – człowiek o niezwykłych pasjach i talentach tak naukowych, jak i społecznych. Urodził się dnia 6 listopada 1862 r. w Turowie, miejscowości położonej około 30 kilometrów od Płońska. Po ukończeniu studiów na Wydziale Lekarskim Uniwersytetu Warszawskiego osiedlił się Płońsku, wybudował tam dom i lecznicę. Cieszył się wielkim uznaniem wszystkich mieszkańców miasta i okolic. Doktor Leon Rutkowski był działaczem Ligi Narodowej, a od 1895 r. jej komisarzem na ziemię płocką. Udzielał się w Stronnictwie Demokratyczno-Narodowym od chwili jego powstania. Od samego początku swojego pobytu w Płońsku podejmował działalność polityczną. Utrzymywał kontakt z ośrodkami konspiracyjnymi w Warszawie i Krakowie, był kierownikiem Towarzystwa Oświaty Narodowej.

Zapewne jesteście zainteresowani, co wynikło ze spotkania doktora Rutkowskiego ze Szczepanem Sawickim, włościaninem, samoukiem, patriotą, człowiekiem pracowitym i otwartym na pracę z ludźmi? Ich spotkanie zaowocowało w krótkim czasie podjęciem wielu istotnych działań.

Po jednym z pierwszych spotkań w Płońsku, Leon Rutkowski powołał go, w roku 1898, do zarządu tamtejszego Banku Spółdzielczego. Szczepan Sawicki musiał cieszyć się dużym zaufaniem lub zrobić wrażenie swoją wiedzą albo postawą. Odtąd Sawicki towarzyszył doktorowi w zakładaniu spółek budowlanych, spółdzielni rzemieślniczych i handlowych oraz tajnych szkół. Często podróżował, wyjeżdżając poza granice zaboru. Zajmował się kolportażem i przewozem prasy konspiracyjnej. Wyjeżdżał z Leonem Rutkowskim na Pomorze, gdzie omawiał z mieszkającymi w zaborze pruskim Polakami szczegóły działań niepodległościowych. Związał się z Obozem Wszechpolskim, angażując się w działalność Towarzystwa Oświaty Narodowej.

Działalność w Towarzystwie Oświaty Narodowej i aresztowany po raz pierwszy

Towarzystwo Oświaty Narodowej (TON) zostało utworzone w 1899 roku i było ściśle podporządkowane Lidze Narodowej. Najważniejszymi celami tej organizacji były: obrona wiary katolickiej, rozpowszechnianie oświaty ludowej, walka z rusyfikacją, kultywowanie starych ludowych zwyczajów. Twórcy organizacji nawoływali do wyeliminowania wszelkich konfliktów sąsiedzkich bądź załatwiania ich polubownie, bez udziału sądów carskich, do popierania wszelkich zmian poprawiających ogólny dobrobyt. Podstawowymi działaniami były akcje odczytowe, tajny kursy oświatowe, szkolnictwo, biblioteki, zakładanie kas pożyczkowo-zapomogowych, spółdzielni, kółek rolniczych, zbiór pieniędzy na skarb Narodowy i kolportaż prasy książek.

Jednym z twórców wizji działania TON, szczególnie kół wiejskich, był właśnie doktor Leon Rutkowski, który skutecznie wykorzystał swoje wcześniejsze doświadczenie z organizacji Stowarzyszenia „Łączność”. To wyjaśniałoby tak duże zaangażowanie w Towarzystwie Szczepana Sawickiego. Był on związany z pracami organizacyjnymi, kolportażem, akcją gminną, a także tworzeniem tajnych szkół. Pełnił też funkcję setnika koła wiejskiego w Kołozębiu. Do roku 1893 był współpracownikiem sekcji terenowej stowarzyszenia kulturalno-oświatowego „Łączność”.

Szczepan Sawicki wspólnie z Leonem Rutkowskim stworzyli około 40 tajnych szkół, między innymi rozwijając „szkolnictwo gospodarowania”. Jedna z pierwszych szkół tego typu powstała około 1902 roku w Płońsku. Sawicki przez 10 lat udostępniał swój rodzinny dom w Kołozębiu na działanie tajnej szkoły i biblioteki.

W ostatnim roku istnienia TON podjął niezwykłą akcję polityczną zwaną „akcją gminną”. Polegała ona na tym, że każde zebranie wiejskie otrzymało polecenie zażądania wprowadzenia języka polskiego do wszystkich instytucji publicznych działających na wsi (urzędy, szkoły, sądy). Czasopismo „Polak” zamieściło w kilku artykułach dokładny instruktaż, jak należy postępować oraz przedstawiło gminy włączające się do akcji. Jako pierwsze przystąpiły gminy z powiatu płońskiego i płockiego. Ich działaniami koordynował Leon Rutkowski, pomagał mu Szczepan Sawicki.

Akcja po pierwsze była pierwszą akcją typowo polityczną prowadzoną przez Towarzystwo, po drugie w wyniku zaangażowania się tę akcję Szczepan Sawicki został w 1906 roku aresztowany i umieszczony w więzieniu w Płońsku na 6 miesięcy. Po wyjściu z niego aż do wybuchu wojny był śledzony przez carską policję.

Działalność w Polskiej Macierzy Szkolnej i aresztowany po raz drugi

Po wyjściu z aresztu i zakończeniu działalności przez TON, Szczepan Sawicki zaangażował się w organizację i działanie nowej inicjatywy oświatowej – Polskiej Macierzy Szkolnej. Początkowo działano w konspiracji. Podstawowy cel działania określono w rezolucji z 1905 roku: „Zebrani uważają rozwój polskiego szkolnictwa prywatnego za jedną z najpilniejszych potrzeb chwili obecnej i w celu poparcia tego rozwoju drogą zbierania funduszów, czynienia odpowiednich kroków u władz, opracowania i wykonania właściwych projektów przystępują do organizacji Związku popierania prywatnego szkolnictwa polskiego”.

Działalność Polskiej Macierzy Szkolnej była bardzo utrudniana przez organa carskie, kuratora. Zwlekano z wydawaniem zgód na powstawanie nowych szkół. Pierwszy okres działalności zamyka wydane przez gubernatora warszawskiego 14 grudnia 1907 r. rozporządzenie o skutkach związanych z wprowadzeniem stanu wojennego i zawieszenia działalności stowarzyszenia. Macierz wznowiła swoją działalność w 1917 roku.

Szczepan Sawicki po zawieszeniu działalności Polskiej Macierz Szkolnej skoncentrował się na pracy w strukturach Stronnictwa Narodowo-Demokratycznego i działalności w kółkach rolniczych. W czasie I Wojny Światowej zaangażował się w działalność Komitetu Obywatelskiego na poziomie powiatu. W 1919 r. wziął udział w rozbrajaniu niemieckich żołnierzy.

W 1917 r. został członkiem rady gminnej w Kucharach, a także zasiadał w sejmiku powiatowym w Płońsku.

Gdy wiosną 1917 r. wznowiła działalność Polska Macierz Szkolna, Szczepan Sawicki zaangażował się ponownie w jej działalność. Stał się jednym z inicjatorów założenia średniej szkoły w Płońsku. Utworzenie i prowadzenie pierwszej szkoły średniej na terenie powiatu płońskiego – ośmioklasowego Gimnazjum Koedukacyjnego – było największym osiągnięciem płońskiego Koła Polskiej Macierzy Szkolnej. Szkoła powstała jesienią 1917 r., początkowo jako koedukacyjna, później, czyli w 1922 roku, została podzielona na męską i żeńską.

Jesienią 1918 r. za działalność samorządową w Komitecie Obywatelskim w Płońsku i inicjatywy niepodległościowe Szczepan Sawicki został aresztowany przez Niemców i skazany na 18 dni więzienia.

Dwukrotny poseł w międzywojennej Polsce (1919–1922 i 1922–1927)

Działalność Szczepana Sawickiego była na tyle ważna, że dwukrotnie wybierano go na posła w czterech odległych od siebie powiatach: płockim, płońskim, sierpeckim i rypińskim.

Po raz pierwszy wybrano na posła Sejmu Ustawodawczego w roku 1919 z listy Narodowego Komitetu Wyborczego Stronnictw Demokratycznych. Został wtedy członkiem komisji ochrony pracy, komisji spółdzielczej, komisji spraw żydowskich i komisji administracyjnej. Ta ogromna aktywność zaowocowała kolejnym wyborem Sawickiego na posła w roku 1922. W tej kadencji był członkiem komisji opieki społecznej i inwalidzkiej.

Jako parlamentarzysta opowiadał się za komasacją gruntów, uregulowaniem serwitutów, zwiększeniem pomocy kółkom i spółkom rolniczym. Wszystko to dla poprawienia marnego bytu chłopów. „Mam 30 morgów pola i uważam się za włościanina” – powiadał, domagając się założenia banku parcelacyjnego, który świadczyłby niskie kredyty na zagospodarowanie i prowadzenie gospodarki.

Był optymistą, jeżeli chodzi o sprawy chłopskie. Pisał: „Chłop przejrzał, po prostu, chłop polski dobrze przejrzał. Polska będzie matką dla wszystkich chłopów, chłop będzie zawsze górą, bo go jest najwięcej, ale nie ten chłop (klasowy), tylko narodowy polski”.

Jednocześnie jednak przy całym swoim pro-chłopskim zaangażowaniu w okresie kłopotów aprowizacyjnych pierwszych lat Rzeczypospolitej ostro wytykał rolnikom brak obywatelskiej postawy i uchylanie się od zbożowych kontyngentów.

Ostro występował przeciwko socjalistom, którzy, według niego, nie tylko ciągle grozili rewolucją, ale podburzali jedne klasy przeciwko drugim.

Jeżeli chodzi o jego działalność poselską w terenie, to warto przypomnieć, że zajmował się sprawami wypłacenia należności za wywłaszczone grunty pod kolej relacji Nasielsk–Sierpc.

Poseł Szczepan Sawicki był posłem do końca kadencji, czyli do roku 1927.

Sawicki publicysta

Poza działalnością parlamentarną Szczepan Sawicki zajmował się publicystyką, pisując do czasopism chłopskich: „Gazety Świątecznej” i „Zorzy”, jeszcze w okresie przedparlamentarnym, a później do „Wszechpolaka”, w którym opublikował między innymi głośny artykuł dotyczący sposobów przedwyborczej agitacji pod tytułem „Kłamstwo”.

Powrót do rodzinnego Kołozębia

Po zakończeniu działalności poselskiej w roku 1928 (miał wtedy 57 lat) powrócił do rodzinnego Kołozębia i prowadził tam trzydziestomorgowe gospodarstwo rolne. Szczepan Sawicki w czasie działalności społecznej i politycznej nie zaniedbywał gospodarstwa, powiększył dwukrotnie ilość posiadanej ziemi, rozbudował gospodarstwo, pomógł wybudować domy swoim dzieciom Każde z nich wykształcił: Kazimierz, Jan, Ludwik i Władysław ukończyli szkoły i zakończyli edukację maturami, wszyscy biegle mówili po niemiecku. Niewątpliwie duże znaczenie miało tu uposażenie poselskie, jakie otrzymywał w latach 1919–1927. Stała poselska pensja pozwalała na dostatnie życie i odkładanie na inwestycje.

Należy odnotować, że Sawicki otworzył też sklep w pobliżu swojego domu w Kołozębiu. Jego sklep nie mógł jednak skorzystać z tak dobrej sieci zaopatrzenia, hurtowni, samopomocy, jaką posiadała jego żydowska konkurencja. Brak wcześniejszych doświadczeń w prowadzenie własnego przedsięwzięcia (poza gospodarstwem), potężna konkurencja cenowa, brak dostępu do taniego zaopatrzenia, sprawiły, że sklep, choć funkcjonował do wybuchu II Wojny Światowej, nie był przedsięwzięciem zbyt dochodowym. Głównym miejscem aktywności pozostało jego gospodarstwo rolne.

Zamordowany w miejscu kaźni

W roku 1942 niemieccy okupanci wprowadzili przepisy, na podstawie których przewidzieli kary śmierci dla tych mieszkańców wsi, którzy nie oddali kontyngentu w wystarczającej ilości. Każda taka próba niekontrolowanego uboju, gdy wychodziła na jaw, była karana w najlepszym razie wywózką do obozu koncentracyjnego. Sołtysem wsi Kołoząb był w tym czasie pan Markowski, znany z donoszenia Niemcom o każdym zauważonym działaniu niezgodnym z hitlerowskimi zarządzeniami.

Szczepan Sawicki w lutym 1944 r. zdecydował się dokonać uboju hodowanej w swoim gospodarstwie świni. Gdy o tym wydarzeniu dowiedział się sołtys, długo nie czekał i doniósł o całej sprawie Niemcom. Został zdradzony przez sołtysa wsi, wsi dla której tyle zrobił. Szybko, bo już następnego dnia aresztowano Szczepana Sawickiego, przewieziono go najpierw do Pomiechówka,  a stamtąd do obozu koncentracyjnego w Stutthof.

Do obozu dotarł dnia 13 marca 1944 r. Po kliku miesiącach rodzina otrzymała obłudną informację od władz obozowych, że 23 marca 1944 r. Szczepan Sawicki zmarł na zapalenie płuc.

Zakończenie

Na końcu należy postawić ważne pytanie: jak to jest możliwe, aby człowiek niekończący żadnych szkół, niewywodzący się z dobrze uposażonej rodziny, mieszkający w małej wiosce, znalazł w sobie tyle sił, energii i wiedzy, które pozwoliły mu na tak wielkie zaangażowanie społeczne, a w późniejszym czasie polityczne? Jak to się stało, że został wybrany na posła do Sejmu Ustawodawczego, a później do Sejmu I Kadencji II RP?

Mamy nadzieję, że choć po części udało się nam się na te wszystkie pytania odpowiedzieć.

Jakie jest to przesłanie dla nas, wszystkich? Jest to przede wszystkim świadectwo, że „należy siać”, że, pracując dla innych, nie należy szukać wdzięczności, ona nie powinna być miarą naszej pracy. Istotą powinno być między innymi: poczucie wolności, wewnętrznego spokoju, odpowiedzialności za wykorzystanie powierzonych Nam przez Boga talentów i możliwości.

Kamil Wojciechowski

Źródła:

1. Praca Marcina Sawickiego pod tytułem „Szczepan Sawicki – historia pewnego posła”, napisana pod kierunkiem profesora Krzysztofa Ślusarka. Kraków 2013 r.

2. „Wybitni działacze życia politycznego powiatu płońskiego w latach 1914–1939”, autor: Antoni Rączkowski.

3. Artykuł Andrzeja Tumialisa pod tytułem „Wielki poseł z małego Kołozębia”.

4. Informacje i materiały od rodziny Szczepana Sawickiego.

5. Informacje i materiały z Pracowni Dokumentacji Dziejów Miasta Płońska.

Udostępnij
Twitter
WhatsApp
Skip to content